niedziela, 5 stycznia 2014

Козача могила/Kozacza mohyła/Kozacza mogiła

Wykonanie: Тінь Сонця
Słowa i muzyka: Костянтин Науменко (Konstjantyn Naumenko) і Сергій Василюк (Serhij Wasyljuk)

Do posłuchania tu:
http://www.youtube.com/watch?v=z0XTRzHKPQA

Tekst oryginalny:

Ти віриш, що досі триває бій,
Що кров’ю полита сира земля,
Навіки спинився час, коли ти впав з коня.
Ти мабуть не бачив і не відчув
Мить, коли вічним сном заснув,
Востаннє побачивши ці вільні небеса.

Крізь сни та крізь мрії пройде твоя душа,
По росі промайне сльоза.
Твої сини та онуки триматимуть в серцях
Подвиг твій, він і вкаже шлях...

Ти віриш, та в серці вже щось не так:
Не тішить ні поле, ані байрак,
На дотик немає сил і встати вже ніяк...
Земля – то для тебе ярмо і гніт,
Бо вічне життя – то стрімкий політ,
Як вірити можна в попіл, коли так сяє світ?

Крізь сни та крізь мрії пройде твоя душа,
Честь твоя збереже наш край.
Твої сини та онуки почують у серцях
Голос твій, він і вкаже шлях...

Навпростець до своїх споконвічних доріг,
Де вогнем гартувалося серце.
Будь таким, як ти є, і не зраджуй себе!
Вирушай: б’є життя через край!

Козача могила – то біль степів,
Колиска бентежних нестримних снів,
Їй ніч свої сльози ллє та молиться трава.
Шуліка кружляє над нею, зве:
"Прийди і зі степом з’єднай себе!
Стану в пригоді, сину, як не забув мене..."

Навпростець до своїх споконвічних доріг,
Де вогнем гартувалося серце.
Будь таким, як ти є, і не зраджуй себе!
Вирушай: б’є життя через край!

Ти віриш, що досі триває бій,
Що кров’ю полита сира земля,

Навіки спинився час, коли ти впав з коня.

Transkrypcja:

ty wirysz, szczo dosi trywaje bij
szczo krowju połyta syra zemlja
nawiky spynywcja czas koły ty wpaw z konia
ty mabut' ne baczyw i ne widczuw
myt'  koły wicznym snom zasnuw
wostannie pobaczywszy ci wilni nebesa

kriz' sny ta kriz' mriji projde twoja dusza
po rosi promajne sljoza
twoji syny ta onuky trymatymut' w sercjach
podywh twij, win i wkaże szljach...

ty wirysz ta w serci wże szczos' ne tak
ne tiszyt' ni połe ani bajrak
na dotyk ne maje sył i wstaty wże nijak...
zemlja - to dlja tebe jarmo i hnit
bo wiczne żyttja - to strimkij polit
jak wiryty można w popił koły tak sjaje swit?

kriz' sny ta kriz mriji projde twoja dusza
czest' twoja zbereże nasz kraj
twoji syny ta onuky poczujut' u sercjach
hołos twij, win i wkaże szljach...

nawprostec' do swojich spokowicznych dorih
de wohnem hartuwałosja serce
bud' takym jak ty je , i ne zradżuj sebe!
wyruszaj: bje żyttja czerez kraj!

kozacza mohyła - to bil stepiw,
kołyska benteżnych nestrymnych sniw
jij nicz swoji sljozy llje ta mołyt'sja trawa
szulika krużljaje nad neju zwe:
"pryjdy i zi stepom zjednaj sebe!
stanu w pryhodi, synu, jak ne zabuw mene..."

nawprostec' do swojich spokowicznych dorih
de wohnem hartuwałosja serce
bud' takym jak ty je , i ne zradżuj sebe!
wyruszaj: bje żyttja czerez kraj!

ty wirysz, szczo dosi trywaje bij
szczo krowju polyta syra zemlja

nawiky spynywcja czas koły ty wpaw z konia.

Tłumaczenie:

Wierzysz, że walka nadal trwa,
Że surowa ziemia ocieka krwią,
Czas zatrzymał się na zawsze, gdy spadłeś z konia.
Być może nawet nie zauważyłeś
Momentu, w którym zasnąłeś na wieki
Po raz ostatni spoglądając na błękitne niebo.

Przez sny i mary przepłynie twoja dusza
Po rosie przemknie łza.
Twoi synowie i wnuki zachowają w sercach
Czyn, którego dokonałeś - on wskaże drogę.

Wierzysz, ale w sercu tli się niepokój:
Nie cieszy już pole ani gaj,
Nijak nie da się już ruszyć z miejsca...
Ziemia - to dla ciebie jarzmo i ciężar,
Bo wieczne życie - to stromy lot
Jak można wierzyć w popiół, kiedy świat tak prominieje?

Przez sny i mary przepłynie twoja dusza,
Twoja cześć ochroni naszą krainę
Twoi synowie i wnuki usłyszą w sercach
Twój głos, i on wskaże drogę...

Prosto swoimi odwiecznymi ścieżkami,
Gdzie ogniem hartowało się serce.
Bądź takim, jakim jesteś i nie zdradzaj siebie!
Wyruszaj: życie trwa w tej krainie!

Kozacza mogiła jest bólem stepów,
Kołyską ulotnych i dziwnych snów,
Noc wylewa tu swoje łzy i modli się trawa.
Jastrząb krąży nad nią i woła:
"Chodź i zjednaj się ze stepem!
Zniknę, synu, jeśli o mnie zapomnisz..."

Prosto swoimi odwiecznymi ścieżkami,
Gdzie ogniem hartowało się serce.
Bądź takim, jakim jesteś i nie zdradzaj siebie!
Wyruszaj: życie trwa w tej krainie!

Wierzysz, że walka nadal trwa,
Że surowa ziemia ocieka krwią,
Czas zatrzymał się na zawsze, gdy spadłeś z konia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz