czwartek, 31 lipca 2014

Народна війна/Narodna wijna/Powszechna wojna (domowa)

Wykonanie: Тінь Сонця

Tu można posłuchać:
https://www.youtube.com/watch?v=e6hjHSirGso

Tekst oryginalny

Виграють зорі пророчі,
В лісі тіні-поторочі...
Чорний ворон примружує очі -
Йде орда протиночі.

Вона палить моє серце,
Вона труїть мою душу.
То ж за край рідний стати я мушу
У кривавому герці...

Горить село, тремтить душа, відтята в сестри коса.
Батьківське поле, рідний край стоптала хижа орда.
О, Боже Правий! В бій благослови!
За землю рідну, за свободу!

Пр:
Затремтіла в небі чорна хмара, громом покотив Холодний Яр:
По Вкраїні йде війна народна, про яку колись співав Кобзар.

Дніпром Зелений, лісом Струк, Блакитний степом іде.
Сміється Гризло, а Василь свинцем рогатих пече.
О, діду рідний! В бій благословіть!
За землю рідну, за свободу!

Пр.

Не плач, кохана, між боїв я все ж зустріну тебе.
Нас рідне поле освятить, коли зіллємось в одне.
І нове зерня воя проросте
За землю рідну, за свободу!

Пр.

Виграють зорі пророчі,
В лісі тіні-поторочі...
Залишенець заплющує очі...
Зійде день після ночі!

Transkrypcja:

Wyhrajut' zori proroczi,
W lisi tini-potoroczi...
Czornyj woron prymrużuje oczi -
Jde orda protynoczi.

Wona pałyt' moje serce,
Wona trujit' moju duszu.
To ż za kraj ridnyj staty ja muszu
U krywawomu herci....

Horyt' seło, tremtyt' dusza, widtjata w sestry kosa.
Bat'kiws'ke połe, ridnyj kraj stoptała chyża orda.
O, Boże Prawyj! W bij błohosławy!
Za zemlju ridnu, za swobodu!

Ref:
Zatremtiła w nebi czorna chmara, hromom pokotyw Chołodnyj Jar:
Po Wkrajini jde wijna narodna, pro jaku kołys' spiwaw Kobzar.

Dniprom Zełenyj, lisom Struk, Błakytnyj stepom ide.
Smijet'sja Hryzło, a Wasyl swyncem rohatych pecze.
O, didu ridnyj! W bij błahosłowit'!
Za zemlju ridnu, za swobodu!

Ne płacz, kochana, miż bojiw ja wse ż zustrinu tebe.
Nas ridne połe oswjatyt', koły zilljemos' w odne.
I nowe zernja wolja proroste
Za zemlju ridnu, za swobodu!

Wyhrajut' zori proroczi,
W lisi tini-potoroczi....
Załyszenec' zapljuszczuje oczi...
Zijde den' pislja noczi!

Tłumaczenie:

Zwyciężą prorocze gwiazdy,
W lesie - cienie jak zjawy...
Czarny kruk mruży oczy
Idzie orda wśród nocy.

Ona pali moje serce,
Ona trawi mi duszę.
Wszak za ojczyznę stanąć muszę
Do krwawego boju...

Wieś płonie, dusza drży, jak ścięty warkocz,
Rodzinną ziemię, ojczysty kraj zdeptała wraża orda.
O, Boże Sprawiedliwy! Błogosław nam w boju!
Za ziemię, za wolność!

Ref:
Zadrżała w niebie czarna chmura, gromem poruszony Chłodny Jar:
Ukrainą idzie wielka wojna, o której niegdyś śpiewał Kobziarz.

(Dnieprem Zielony, lasem Strąk, Błękitny idzie stepem.
Śmieje się Gryzło, a Wasyl ołowiem piecze rogatych.)*
O, przodku rodzony! Błogosław nam w boju!
Za ziemię, za wolność!

Nie płacz, kochana, wśród bitw i tak cię znajdę.
Ojczysta ziemia nas oświeci, gdy staniemy się jednym.
I nowe ziarno przerośnie wojnę
Za ziemię, za wolność!

Zwyciężą prorocze gwiazdy,
W lesie - cienie jak zjawy...
Niedobitek zamyka oczy
Zejdzie słońce po nocy!

----------------------------------
*tłumaczenie dosłowne, prawdę powiedziawszy nie wiem co to miałoby oznaczać, jak się dowiem -przekład zostanie zaktualizowany.

środa, 16 lipca 2014

Вітряк/Witrjak/Młyn

Wykonanie: Тінь Сонця
Słowa i muzyka: Bohdan Kijko

Tu można posłuchać pod numerem 7.

http://sunshadow.com.ua/audio/hrim-v-kovalni-boha/

Tekst oryginalny:

Понад степом над долами
Вітер грався ковилами,
Стрінувся йому старий покинутий вітряк.
І гукнув до нього вітер:    
"Вже либонь не пів століття
Ти стоїш самотньо тут,
Немов навік закляк.

Пам'ятаєш твої крила
Стільки хліба молотили!
І були з тобою ми,
Як ріднії брати.
То ж тепер летімо, брате!
Годі тліючи стояти,
Коли маєш крила,
То літати мусиш ти".

А на млині ворон чорний
Гаркнув вітру на все горло:
"Защо ти глузуєш з нього,
В чім його вина?
Не турбуй дарма старого
і лети собі із Богом.
Чашу вже свою гіркого
Він допив до дна".

Та вітряк стояв отерпло,
Тільки стало в жорнах терпко,
А скажений вітер
Від свого не відступав.
Так злетіти захотілось,
Аж у грудях заскрипіло,
І, змахнувши крилами,
На трави він упав.

Понад степом над долами
Вітер грає ковилами...

Transkrypcja:

Ponad stepom nad dołamy
Witer hrawsja kowyłamy
Strinuwsja jomu staryj pokynutyj witrjak.
I huknuw do nioho witer:
"Wże łyboń ne piw stolittja
Ty stojisz samotnio tut,
Nemow na wik zakljak.

Pamjatajesz twoji kryła
Stilky chliba mołotyły!
I buły z toboju my,
Jak ridniji braty.
To ż teper letimo, brate!
Hodi tlijuczy stojaty,
Koły majesz kryła,
To litaty musysz ty"

A na młyni woron czornyj
Harknuw witru na wse horło:
Zaszczo ty hłuzujesz z nioho,
W czim joho wyna?
Ne turbuj (trywoż) darma staroho
I lety sobi iz Bohom.
Czaszu win swoho hirkoho
Wże dopyw do dna."

Ta witrjak stojaw oterpło,
Tilky stało w żornach terpko,
A skażenyj witer
Wid swoho ne widstupaw.
Tak zletity zachotiłos'
Aż u hrudjach zaskrypiło,
I, zmachnuwszy kryłamy
Na trawy win upaw.

Ponad stepom nad dołamy

Witer hraje kowyłamy...

Tłumaczenie:

Ponad stepem, nad dołami
Wiatr zabawiał się piórami.
Napotkał stary młyn
I krzyknął do niego:
"Już pewnie pół wieku
Stoisz tu samotnie
Jak zaczarowany.

Twoje skrzydła - czy pamiętasz? -
Tyle chleba namłóciły.
Byłem wtedy z zawsze z tobą
Jak rodzony brat.
Lećmy teraz, przyjacielu!
Ile można w miejscu stać?
Skoro masz skrzydła
To musisz latać."

A na młynie czarny kruk
Warknął wiatrowi na całe gardło:
"Czemu z niego śmiejesz się,
W czym jego wina?
Nie nękaj próżno starego
I leć sobie z Panem Bogiem.
Kielich on swojej goryczy
Dopił już do dna."

A młyn stał, jak zawsze, twardo
Tylko w sercu poczuł gorycz
A szalony wicher
Swojego nie odstępował.
Tak polecieć młyn zapragnął
Że aż w piersi zaskrzypiało
I machnąwszy skrzydłami
Upadł na trawę.

Ponad stepem, nad dołami

Wiatr zabawiał się piórami...